Forum Wrzesińskiej grupy Capoeira
Moderator
Malicia
W języku portugalskim słowo "Malicia" oznacza nic innego jak spryt i przebiegłość, jednak te tłumaczenie nie odzwierciedla do końca tego pojęcia w Capoeira. Malicia jest cechą każdego dobrego Capoeirista zarówno w roda jaki i w jego prywatnym życiu.
Malicia jest to umiejętność obserwowania innych Capoeristas pod czas gry w roda, zauważanie błędów popełnianych przez nich oraz ich słabych punktów i następnie wykorzystywanie tego do późniejszej gry z tą osobą. Dzięki malicia Capoeristas może przewidzieć ruchy i posunięcia osoby z którą aktualnie znajduje się w roda. Umie prowokować i zmuszać przeciwnika do wykonywania ruchów i ataków które będzie mógł wykorzystać na swoją korzyść.
Poznawanie ludzkiej natury poprzez przebywanie w różnych środowiskach, oraz pogodny i radosny nastrój który pozwala poznawać naturę z tej ciemnej strony to główne aspekty malica, jednak ten kto zna ludzką naturę a nie rozwija swojego dobrego nastroju nie jest prawdziwym Capoeiristas, trenuje on Capoeira lecz to nie jest Capoeira, nie potrafi się bawić a to jest podstawą. Jeśli trenuje bez zrozumienia, tolerancji, radości, odwagi i dobrego nastroju to nie jest on Capoeirsistas, ponieważ nie żyje on tak jak uczy Capoeira.
Offline
Naszej grupie brakuje przede wszystkim umiejętności (a może raczej chęci ) śpiewu i gry na instrumentach. Potrzebny jest nam nowy berimbau, ale taki porządny, na którym naprawdę fajnie by się grało. Koszt takiego instrumentu nie przekroczyłby raczej 200zł, więc gdyby grupa, która w tej chwili liczy około 15 osób, zrzuciła się chociaż po 5zł, no to za 2 miesiące mamy fajny berimbau. Do tego jeszcze można by dokupić jakieś pandeiro. Niedługo zrobi się ciepło na dworze i treningi zostaną przeniesione na boisko albo do parku, więc odpada nam comiesięczna zapłata za salę. To jest chyba najlepszy moment na zrzutkę moim zdaniem, a instrumenty są nam naprawdę potrzebne
. AXE!!!
Offline
Użytkownik
Wg mnie fajny pomysł. Marzy mi się taki berimbau, jaki przywozi Lobo np... Od razu się inaczej gra i nawet ludzie słyszą . Wydaje mi się, że jeśli kasa już będzie, to Comanche będzie w stanie coś fajnego znaleźć. A i pandeiro porządne by się nadało, bo ten, za przeproszeniem, tamburyn, to ten... no niefajnie się na nim dłużej gra
EDIT: Jakby się nie dało nic załatwić, to zawsze można zamówić http://www.caposklep.pl/berimbaus.html. Ale pandeiro w tym sklepie mają w maskarycznej cenie...
EDIT2: Właśnie się zorientowałam (wiem, szybka jestem niezmiernie...), że Lobo jest zarejestrowanym użytkownikiem forum, więc może jak ładnie poprosimy, to się odezwie i zdradzi nam, skąd ma swój berimbau?
Ostatnio edytowany przez Pocahontass (2007-04-10 20:32:51)
Offline
Zakupem instrumentów to popieram ale kto na nich będzie grał jak nikt nie chodzi na treningi. Dziś były tylko 3 osoby licząc mnie. Skoro mamy już te forum to może piszmy czy będziemy na treningu:/ Już kolejny raz przyjechałam i nic sobie nie poćwiczyłam. No i chciałabym uczyć się samby więc może zaczniemy? Pozdrawiam
Offline
A skoro jest taki wątek to napisze... po dzisiejszym/wczorajszym treningu hmmm trening sam w sobie byl w miare, bo techniki ktore cwiczylismy są potrzebne... ale... roda... Wiecie czym różni się roda w Brazylii od naszej?? i nie chodzi mi tu o ten poziom... tylko o zabawe... stoicie wiekszosc czasu jak kołki, jak spojrzałem na wasze twarze to wygląda to tak >> :-| jak byscie nie wiedzieli co tu w ogole robicie... klaszczecie jak byscie przerzucali nalesniki z jednej łapy do drugiej i mało kto spiewa... Capoeira to nie jest to co dzieje się wewnątrz roda tylko to co jest tez na zewnątrz... roda tworzy cała grupa, Ci co śpiewają mają zapodac Axe grającym w środku... muzyka ma nadawać rytm grającym w roda... a jak oni mają grać jak nikt nie nadaje rytmu?? wiekszosc z was nastawia sie na nauke kopnięć. Dobra jest super ale co dalej?? Capoeira to:
Gra na instrumentach
Śpiewanie
I że tak się wyraże "fight"
(jest jeszcze pare ale to jak chociaz te 3 bedą to sie napisze)
z tych 3 elementów dzisiaj nie było nawet ostatniego...
Może trzeba by zacząć dostrzegać wszystkie te elementy i zabrać sie za nie zamiast narzekać ze roda była kijowa??
Zacznijcie sie uczyc piosenek (wg mnie wiekszosc znacie)... z tym ze może oprócz tego że je znacie to wydobywajcie nieco dźwieku z siebie?? widze ze pare osób rusza ustami... ale babcia w konfesjonale szepcząc do ksiedza na ucho jest bardziej słyszana... Więc dajcie głos ludzie, nie wstydzcie sie...
tyle ode mnie...
PS. ta nota nie ma na celu pojechania wam tylko uświadomienia czegoś...
Axe... i do nastepnego treningu... zobaczymy czy na marne sie produkowałem pisząc to
Offline
Trafiony, zatopiony.
Musze się jescze tekstów nauczyć... I jak tylko opanuje sztukę jednoczesnego klaskania i śpiewania to obiecuje, że dam głos, bo na razie kiepsko mi to wychodzi ;-)
Offline
No to zamówiliśmy wreszcie nowe pandeiro . Nie znam szczegółów transakcji ale czuję, że to będzie dobry zakup
. I mam nadzieję, że spróbujecie wszyscy sobie pograć
Offline
Użytkownik
Od teraz macie się przykładac do grania na instrumentach !!! To kieruję również do Confuso !!!! Który uczył wczoraj grac na Atabaque dziewczyny, a sam nie gra w Roda ...
Ostatnio edytowany przez lobito>>>młody<<< (2008-04-19 12:13:24)
Offline
Użytkownik
No i ja mam taką nadzieję
Offline
No ja z chęcią sobie pogram na nowym pandeiro :D
Offline
Pacior k***a weź sie uspokój(sory ze przeklinam)pomyśl jak coś napiszesz(wiem ze nie wierzycie ale to ja pisze).Wiem ze denerwują cię pewne rzeczy związane z grupą ale nie wszystko musisz od razu pisać
Offline
wg. mnie Pacior przestań sie tak szeroko wozić po forum ;] najpierw patrzymy na siebie... a potem na innych. To samo dotyczy treningów, najpierw doskonalimy siebie... a potem staramy sie nauczać innych czegoś (to niekoniecznie musi isc do Ciebie).
Offline